Publikacje na temat naszej szkoły, jakie ukazały sie w prasie w związku z Jubileuszem 210-lecia

210 lat „jedynki”

piątek, 21 lutego 2003 r.

W 1792 r. dokonała się w Niemczech reforma oświaty. Rok później w Tychach powstał pierwszy osobny budynek szkolny (w miejscu dzisiejszego Teatru Małego). Udało się to ustalić dopiero niedawno. Dlatego rok 2003 jest rokiem 210-lecia naszej szkoły, najstarszej placówki oświatowej w mieście – stwierdza Ewelina Kosma, bibliotekarka ze Szkoły Podstawowej nr 1 im. Rudolfa Zaręby. Przeszłość szkoły dokumentuje szkolna kronika, założona w 1864 roku. Pierwszy tom obejmuje lata 1864-1953. "Kronikę szkoły i gminy Tychy" zaczął pisać (oczywiście po niemiecku) Thomas Kraut. W 1922 r. pojawił się pierwszy zapis po polsku, potem od września 1939 r. znów po niemiecku i od 1945 r. ponownie po polsku. Bez mała wiek na kartach jednej księgi! Pierwsi kronikarze wiele pisali o mieście, o współczesnych im wydarzeniach. Z tego względu jest to bezcenne źródło informacji o mieście. Dlatego szkoła podejmuje starania, aby wydać ten tom drukiem. Wielu obiecywało pomoc...

Od 1932 roku do 1953 r. (z okupacyjną przerwą) kronikę pisał Rudolf Zaręba. Na karcie z 1945 roku, pisane po niemiecku zdania zostały przez niego podkreślone. Zaręba zaczął: "Wróciliśmy. Nosił wilk, ponieśli i wilka". W kolejnych latach pisał bardzo niechętnie, lakonicznie odnotowywał niektóre tylko fakty. Nie zaznaczał jako szczególnego wydarzenia Kongresu Zjednoczeniowego Partii w 1948 r., nie ma ani wzmianki o śmierci Stalina. W kolejnych latach opisy "z miasta" zniknęły z kart kroniki. Kronikarze zaczęli skupiać się wyłącznie na życiu szkoły. Historia szkoły zawarta jest w siedmiu tomach. Brakuje tomu obejmującego lata 1953-72. Ktoś go wypożyczył i nie zwrócił... Pewnie miał w tym konkretny cel.

Ewelina Kosma uczyła się w tej szkole podobnie jak jej dziadkowie, rodzice, tu nauczycielką była jej ciocia, Krystyna, która obecnie bardzo pomogła jej stworzyć rocznicowe, okolicznościowe wydawnictwo szkolne. W 1991 r. zaczęła tutaj pracować. Podczas jednej ze szkolnych imprez wykonała zdjęcia, zwróciła tym na siebie uwagę i wkrótce dyrektor Joanna Gładysz powierzyła jej prowadzenie kroniki. Teraz E. Kosma skrupulatnie odnotowuje najważniejsze fakty z życia szkoły. Tematów nie brakuje, ponieważ dzieje się tutaj bardzo dużo. Największy splendor przynoszą szkole konkursy „Terozki se pogodomy…”, Szkolny Festiwal Piosenki Śląskiej, święto szkoły (obchodzone zawsze w ostatni dzień przed feriami), Dzień Ziemi, Dzień Europejski, klub szachowy „Jedynka”, osiągnięcia sportowe uczniów itd.

Jubileuszowe uroczystości, połączone z nadaniem szkole sztandaru, zaplanowano w kościele i w Teatrze Małym na 29 kwietnia. Pomaga Rada Rodziców, Rada Osiedla Stare Tychy, Związek Górnośląski. Nie mniej ważne jest jednak to, że z okazji jubileuszu przyspieszeniu ulegną prace remontowe: naprawa dachu, malowanie II piętra, odwodnienie budynku, malowanie tzw. łącznika i sali gimnastycznej. Szkoła własnym sumptem przygotowuje salkę gimnastyczną do zajęć rekreacyjnych, gimnastyki korekcyjnej.

Najstarsza szkoła w mieście

piątek, 25 kwietnia 2003 r.

Szkoła Podstawowa nr 1 im. Rudolfa Zaręby to najstarsza placówka oświatowa w mieście - obchodzi 210 lat.

W 1793 roku w Tychach powstał pierwszy osobny budynek szkolny (w miejscu dzisiejszego Teatru Małego). Udało się to ustalić dopiero niedawno. Dlatego rok 2003 jest naszym rokiem 210-lecia naszej szkoły, najstarszej placówki oświatowej w mieście – stwierdza Ewelina Kosma, szkolna bibliotekarka.

Jubileuszowe uroczystości, połączone z nadaniem szkole sztandaru odbędą się w najbliższy wtorek, 29 kwietnia. Rozpocznie je o godzinie 9.30 msza w kościele św. Marii, połączona z poświęceniem szkolnego sztandaru. Na godz. 11.00 zaplanowano część oficjalną w Teatrze Małym, podczas której sztandar zostanie przekazany szkolnej społeczności. W holu teatralnym będzie można zwiedzić wystawę fotograficzną „Tychy – obraz miasta”, której wernisaż odbędzie się w poniedziałek o godz. 18.00. Potem goście przejdą do szkoły, zwiedzą budynek, w którym – dzięki wsparciu miasta – wykonano ostatnio wiele prac remontowych.

Drugą część jubileuszowych uroczystości przewidziano 7 maja. W dniu „Szkoły otwartej” placówkę tę będą mogli zwiedzić wszyscy zainteresowani, ale głównie spodziewani są dotychczasowi absolwenci oraz rodzice uczniów. Wtedy można będzie zobaczyć okolicznościowe wystawy i kupić poświęcone „jedynce” publikacje, zobaczyć zdjęcia. W przygotowaniu uroczystości jubileuszowych pomaga szkole Rada Rodziców, Rada Osiedla Stare Tychy, Związek Górnośląski.

Szkoła Podstawowa – kontynuatorka szkolnictwa tyskiego sięgającego XVI wieku – mieści się w jednym z najstarszych, budynków szkolnych przy Placu Wolności 4.

Oczywiście, największy splendor szkole przynoszą jej pedagodzy, absolwenci i uczniowie. Przez ponad dwa wieki zebrało się niemało nazwisk. Skromna ich część została zapisana w będącej dumą „jedynki” kronice, w której pierwszy zapis pochodzi z 1864 roku. Pierwszy tom obejmuje lata 1864-1953. „Kronikę szkoły i gminy Tychy” zaczął pisać (oczywiście po niemiecku) Thomas Kraut. W 1922 r. pojawił się pierwszy zapis po polsku. Od 1932 roku do 1953 r. (z okupacyjną przerwą) kronikę pisał Rudolf Zaręba, były kierownik, obecnie patron szkoły. Historia szkoły zawarta jest w siedmiu tomach (brakuje jednak tomu obejmującego lata 1953-72).

W 2003 r. – roku jubileuszu – szkoła liczy 21 oddziałów, ponad 40 nauczycieli i wychowawców, prawie 600 uczennic i uczniów. Tutaj organizowane są liczne konkursy i imprezy, których ranga i osiągnięcia daleko wykracza poza szkolne mury. Działają koła sportowe i zainteresowań, zdobywające uznanie i sukcesy w całym regionie.

Piękny wiek

środa, 30 kwietnia 2003 r.

Szkoła Podstawowa nr 1 im. Rudolfa Zaręby świętowała wczoraj 210 lat istnienia. Z tej okazji odprawiono mszę w kościele św. Marii Magdaleny oraz poświęcono nowy sztandar szkoły, który udało się wykonać dzięki pomocy rodziców i sponsorów. Później w Teatrze Małym zorganizowano uroczyste spotkanie.

Kiedyś sam chodziłem do tej zacnej szkoły. No cóż, po latach przyszło mi przyprowadzić tutaj własne dzieci. Ogromnie się z tego cieszę – powiedział obecny na uroczystości Grzegorz Wencepel, radny obecnej kadencji.

Szkoła może poszczycić się wieloma sukcesami na różnych polach. Jej uczniowie regularnie zdobywają wysokie miejsca w przedmiotowych olimpiadach (finaliści wojewódzkich konkursów przedmiotowych z języków: angielskiego i niemieckiego) i są aktywni w organizacji wielu imprez na terenie miasta. W ostatnich latach uczniowie SP 1 m. in zwyciężyli w konkursie na projekt znaczka akcji „Jestem wolny od nałogów”, który odbywał się pod patronatem premiera RP, odnieśli triumf w Ogólnopolskim Przeglądzie Piosenki Dziecięcej i Młodzieżowej Twórczości Literackiej „Lipa '98” w Bielsku-Białej. Troje uczniów zakwalifikowało się do półfinałów Szachowych Mistrzostw Polski Juniorów.

– Być dyrektorem takiej szkoły to wielki zaszczyt, ale także ogromna odpowiedzialność – stwierdza Joanna Gładysz, dyrektor szkoły.

(Marian Ryglewicz „Dziennik Zachodni”)

Szkoła z klasą

piątek, 2 maja 2003 r.

Lata nauki kształtują osobowość. Szkoła wytwarza umiejętności szukania prawdy i jest istotnym wkładem w budowanie przyszłości. W latach kiedy powstawała ta placówka szkolnictwem zajmował się jeszcze kościół, który wyznaczał rektora szkoły. Często był on także organistą i nauczycielem. Nauczanie nie było jeszcze tak pospolite, a frekwencja była zależna od pory roku. W roku 1765, kiedy kwestię nauczania przejął rząd pruski szkolnictwo przybrało charakter świecki, a językiem obowiązującym w przekazywaniu wiedzy została mowa niemiecka. Edukacja stała się obowiązkowa. Gmina miała obowiązek wyznaczyć lokal i zobowiązać się do utrzymania nauczycieli. W 1807 władze pruskie wystawiły tej szkole bardzo pochlebne recenzje. Placówka otrzymała miano najlepszej szkoły w powiecie pszczyńskim. Do 1872 roku można było ponownie nauczać w języku ojczystym. Niemiecki obowiązywał znów, aż do roku 1922, kiedy to Śląsk przyłączono do Polski. Wielu absolwentów tejże szkoły to patrioci i wzory do naśladowania. Pamiętajcie obecni uczniowie, że gruntowne wykształcenie powinno być waszym nadrzędnym celem.

Starajcie się, aby być kimś i bądźcie dumni, że jesteście uczniami tej szkoły - powiedział profesor Józef Biolik z Akademii Ekonomicznej w Katowicach. Także absolwent „jedynki”.

Jubileusz 210-lecia istnienia Szkoły Podstawowej nr 1 im. Rudolfa Zaręby zgromadził we wtorek w Teatrze Małym całe pokolenia absolwentów, a także obecnych uczniów placówki. Wzruszenia i zaduma nad przeszłością naznaczyła doniosły charakter imprezy. Przecież nie każda podstawówka może poszczycić się tak wiekową historią...

– Bardzo żałuję, że nie kończyłem tej szkoły. Mało jest w Polsce takich wszechnic (tym bardziej podstawowych), do których odnosi się z zaszczytem. Życzę jej co najmniej 420 lat! – mówił Jerzy Różycki, jeden z gości wtorkowej gali. Podczas uroczystości zaprezentowano także nowo uszyty sztandar szkoły. Pieniądze na niego zbierano już od dłuższego czasu. W końcu dzięki pomocy rodziców i sponsorów udało się zdążyć na czas. Wszyscy ofiarodawcy przybili na jego drewniany trzon pamiątkowe tabliczki z wygrawerowanymi nazwami ofiarodawców. Tak przygotowany sztandar poświęcono w kościele pw. Marii Magdaleny.

– Ładny jest. Szkoda tylko, że podczas poniedziałkowej próby, dzień przed imprezą, coś się w nim złamało. No, ale niech mu to wróży na dobre. Tak jak całej szkole - powiedziała nam jedna z uczennic, która opiekowała się we wtorek nowym nabytkiem.

Wśród gości pojawili się także poprzedni dyrektorzy szkoły. – Życzę szkole, aby nadal była dumna ze swoich uczniów, którzy przynoszą jej dobre imię - mówił jeden z nich Józef Dominiec.

Po oficjalnej uroczystości w Teatrze Małym zebrani goście udali się do szkoły. Rodzice uczniów i absolwenci zwiedzili placówkę oraz obejrzeli przygotowane z okazji jubileuszu wystawy. Niektórzy po kilku, kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu latach ponownie zasiedli w szkolnych ławach, by powspominać uczniowskie lata...

Imprezą towarzyszącą jubileuszowi szkoły był wernisaż wystawy fotograficznej dwojga absolwentów tej szkoły: Eweliny Kosmy (obecnie nauczycielki w SP 1, która prowadząc szkolną kronikę jednocześnie zajmuje się fotograficzną dokumentacją najważniejszych wydarzeń) oraz Jacka Boczara (ucznia Liceum Sztuk Plastycznych w Katowicach, który prowadzi dokumentację fotograficzną dla tyskiego MCK). Jubileusz szkoły stał się dla autorów pretekstem do pokazania na zdjęciach obrazu miasta. Wystawa czynna będzie w Teatrze Małym do 5 maja.

JOANNA GŁADYSZ, dyrektor szkoły:

– Wspaniały jubileusz wspaniałej szkoły. Dopiero nie dawno, po przetłumaczeniu na język polski zachowanej kroniki szkoły uświadomiliśmy sobie, że to upłynęło już tyle lat. Być dyrektorem takiej szkoły to ogromny zaszczyt, ale i zobowiązanie. Trzeba pielęgnować naszą historię i wciąż dopisywać nowe jej karty. Uczniowie mają świadomość, że ich szkoła nie jest zwyczajna. Prowadzą przecież izbę pamięci, a także wraz z bibliotekarką Eweliną Kosmą opiekują się prowadzoną od 1864 roku kroniką.

GRZEGORZ WENCEPEL:

– 31 lat temu opuściłem mury tejże szkoły. Teraz przyszło mi zaprowadzić tam własne dzieci. To wspaniałe, że w naszym mieście jest tak zaszczytna placówka. Wszystkiego najlepszego pani dyrektor, wszystkiego najlepszego szkoło!

(Marcin Sitko „Dziennik Zachodni”)

Najstarsza podstawówka w Tychach świętuje urodziny

Szkoła Podstawowa nr 1 w Tychach obchodziła wczoraj 210-lecie istnienia. To najstarsza podstawówka w mieście. Z samego rana odświętnie ubrani uczniowie przy dźwiękach orkiestry pomaszerowali do pobliskiego kościoła na mszę świętą, podczas której poświęcono sztandar szkoły. O godz. 11 dzieci wystąpiły na scenie Teatru Małego w Tychach. Tu również spotkali się absolwenci i przyjaciele szkoły. Lata szkolne wspominali m.in. Józef Biolik, prorektor Akademii Ekonomicznej w Katowicach, i muzyk Jan Henryk Botor.

(„Gazeta Wyborcza”)